w kolnierz wtulam twarz...
29 listopada 2018, 12:00
chowam sie przed miastem, jego cienie zlobia w mojej twarzy wawoz, trzeszczy jak ulamek szkla moj codzienny niepokoj, jak wydostac sie z cienia moze wtedy? bede koncert grac ten na trabki i skrzypce tak by dzwieki ulozyly sie w wiersz, bede lyzka swiatla rozweselac to wszystko taj by w Tobie zaspiewalo cos tez... kocham Cie i tesknie ale w przyszlym tygodniu chyba na 2 dni przylece wiec moze uda nam sie spotkac?
Twoja Mamusia
Dodaj komentarz