kolejny dzień z serii tych "strasznych" w szkole pomimo tego, że było nas troje nie chcieli nas wypóścić ani chwili wcześniej, pieprzyć ich i tak nie miałam się do czego spieszyć, wróciłam jednak i tak wyjątkowo wcześnie, żałowałam tego długo, zastałam w mojej oazie spokoju ogromny burdel, oczywiście dzieciaki i masę huku, aż mi głowa pęka... muszę jakkolwiek odpocząć, bo wyszli dopiero co...
Dodaj komentarz