Może w końcu będzie dobrze???
06 kwietnia 2022, 06:01
Dzisiaj a właściwie wczoraj już byłam w Polsce i co lepsze około godziny 12.30 wybieramy się do Krakowa do mojego najkochansze go na całym świecie Taty... Nie ważne w jakim jest stanie, nie wazne nic, bo Go kocham i chce zobaczyć, przytulić i powiedzieć co zuje. A, że przy okazji będę z moimi dwoma dziewczynkami to już inna bajka. Napewno się ucieszy jak mnie zobaczy;) Duduś, bardzo Cię kocham tak jak i moja Zuzieńkę i oczywiście Lusię i Łucję i Adusię też. Już się nie mogę doczekać popołudnia choć też się bardzo boję tego spotkania... Kocham Was wszystkich
Wasza Mysza i Mamusia też...
Dodaj komentarz