Juz jestem na drugim łóżeczku...

Ale jeszcze się muszę wykapac i umyć sobie też głowę... niestety... (zabrzmiałam teraz jak moja Mama;)). Zastanawiałam się dzisiaj kilkukrotnie nad całym moim i nie tylko moim (ale zawsze to coś więcej niż nic) tzw. Życiem... I wiesz albo wiesz czego nie wiesz??? Nie wpadłam na to ale wcale się tym wszystkim nie przejmuje, bo i po co??? Jutro prawdopodobnie będzie kolejny dzień i z tą myślą zaraz zmykusiam do lazienki a potem szybcioszkiem hop do lozeczka i będę spać do samego rana... kocham I dalej tęsknię...

Wasza Mamusia