I znowu nerwy...

Wczoraj tzn. można powiedzieć, że dzisiaj też spałam u znajomych, odpoczelam od tego całego hausowego gówna, ale co z tego skoro zaraz po powrocie zobaczyłam, że mój tablet był używany, że nie ma w nim ani jednego Twojego ani Lusinki zdjęcia a było ich od groma, że wszystkie filmiki z Wami obiema poszły się rypac nie wiem gdzie i z jakiej okazji... Kij, że nowych zdjęć od groma narobionych ale wszystko Pikuś, tylko dlaczego ta kretyn ka wchodzi bez mojego pozwolenia i bez moich kluczy do mojego pokoju i uruchamia rzeczy, których wogole nie powinna chwytać... To już jest przegięcie. Jutro idę do Marty i będę z Nią na ten temat rozmawiać... I po raz kolejny jestem wściekła a nie powinnam się denerwować, bo mogę za szybko urodzić a póki co nie mam nic, tzn. prawie nic... Zuzieńko, kocham Cię ponad wszystko mój skarbie i chce abyś o tym wiedziała ale niestety nie mogę z tym nic tutaj zrobić... I jak zawsze tęsknię... Już leżę w łóżeczku i chciałabym paść za moment ale nie wiem czy to się uda, bo jestem tak nabuzowana, że głowa mała... 

Twoja Mamusia