I słowa dotrzymuje...
07 maja 2021, 04:31
Właśnie położyłam się (tzn. weszłam) do łóżka ale tak jak przewidywałam jeszcze "wczoraj" odzywam się z samego rana ale tylko dlatego, że kiedy wstanę mam nadzieję, że już o 11 to będzie Zuzienko za późno na miłego dnia (bo poranek przecież to też dzien;)) także już teraz Coreńko takiego właśnie dnia Cin życzę... Bo dzisiaj w końcu piątek, piąteczek, piątunio... A teraz już kładę się na dalsze odespanie nocki więc takie jakby jeszcze raz "dobranoc", bo jeszcze jest ciemno chociaż ptaki tutaj już przepięknie śpiewają... Do potem więc Coreńko kochacie bardzo i ludzę się, że może akurat znowu mi się przyśnisz...
Twoja Mama
Dodaj komentarz