I już siedzę w tzw. pracy...

Jeszcze tylko 2 i pół godzinki i ja zacznę a jak dlugo bede pracowac to się jeszcze okaże, podobno jak skończymy to można będzie isc do domu, ale nie mam pojeci, która to może być godzina... a u Was dzisiaj śmigus dyngus... u mnie popadało troszkę jak szlam a właściwie jak jechałam... ale to pikuś, tylko pogoda w tym swiecie jeszcze robi co chce... spijcie dobrze moje Córcie wszystkie a jutro dolejcie wszystkim i wszystkiemu... bardzo Was kocham i tęsknie...

Wasza Mamusia