dzisiaj Saba przeżyła ekg...


09 czerwca 2005, 23:46

dzisiaj kolejna wizyta u weterynarza, tym razem ekg i co? potwierdziło się tylko, że wesoło nie jest, dostała całą masę leków, które będzie musiała "jeść" do końca życia... lekarka niby mnie pocieszała, że ta choroba jej życia nie skróci (bo podobno to wada wrodzona a z nimi da się żyć) ale z takim przypadkiem, że po tylu latach się ujawniła to sie jeszcze nie spotkała:( ponoć gdyby była szczeniakiem to nie dożyła by nawet trzech lat ale skoro już tyle przeżyła to ponoć powinno być ok, pod warunkiem, że nie będzie mieć jakiegokolwiek wysiłku - tzn. biegać jej nie wolno, szybko chodzić też nie bardzo a długie spacery mam wogóle odstawić... (na szczęście biegać to nie specjalnie lubi więc pikuś ale ze spacerami będzie gorzej...) za miesiąc kolejna kontrola (może akurat się poprawi?) :(

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz