Corenko...


09 listopada 2017, 21:49

Myszeczko coreczko moja jedyna... a ja dalej tesknie i dalej kocham Cie jak fix, dalej nie wiem co u Ciebie i jak... Dalej mam myslenice co Ci przywiezc jak juz w koncu wroce do Krakowa... (chociaz wcale nie mam na to ochoty) 

Prosze Cie pamietaj, ze jestem choc daleko to jednak blisko i kazdego wieczoru utulam Cie Coreczko do snu i powtarzam Ci jak bardzo Cie kocham, bo taka jest prawda...

Jutro juz znowu piatek, pewnie znowu masz jakies zajecia, o ktorych ja niestety nic nie wiem ale jakby sie cos dzialo prosze pamietaj o ksiezycu, o ktorym nie jeden raz Ci mowilam...

Twoja Mamusia

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz