jaja, znowu cholerstwo się nie zapisało, czy ja się w końcu nauczę by zapisywać notki na dysku? uhhh... mniejsza z tym, chciałam tu napisać, że wróciłam z pół godziny temu z pasterki, wyśpiewałam się za wszystkie czasy:) z prezentów wszyscy bardzo się ucieszyli więc trochę radości mi to sprawiło... P. cały czas siedział podejrzanie smutny ale nie miałam odwagi, żeby go zapytać czy wszystko ok... a G. oczywiście jak zawsze udawała, że wszystko jest w porządku...
Dodaj komentarz