czuję się tak jakby mnie czołg przejechał, z kukurydzy się już wyleczyłam, nie wiem co się stało, ale połowę wieczoru spędziłam nad kibelkiem, nie lubię tak, szczególnie jeśli nie wiem co jest przyczyną aż tak złego samopoczucia... popołudnie spędzone tylko i wyłącznie z Mamą ale sympatycznie było:) chyba zaraz wrócę tam skąd przed chwilą przyszłam...
Dodaj komentarz