Bez tytułu


10 maja 2007, 23:23

wczoraj blogi przestały działać – do tej pory nie wiem dlaczego – w "kogo" kolwiek się nie wchodziło wszędzie był tylko 03 2003, nawet na blogach, które powstały dopiero 02 2007 – niby pikuś a jednak nie do końca, bo chciałam napisać notkę a dzisiaj już nie pamiętam o czym... nic, trodno, nie to nie, może nie była mi ona pisana? i na tym skończę swoje rozważania na ten temat. Dalej nie znam planu sobotnich i niedzielnych zakęć, nie wiem czy się cieszyć z tego powodu czy wręcz przeciwnie ale póki co znowu się tym nie martwię;), co jeszcze? hmmyyy... nie wiem, chora jestem w dalszym ciągu więc z tegopowodu mam brak chęci do czego kolwiek ale staram się jak mogę żeby mi się poprawiło i nawet jakieś lekarstwa zażywam (co tam, że nie bardzo widzę efekty...) dość, wystarczy, jutro będzie więcej, uhhh niemiecki, ciekawe czy tym razem dotrę na  niego

m_m?
11 maja 2007, 00:41
hmmyyy... różnie z tym pisaniem notek bywa, czasem lepiej wyrzucić z siebie to co na sercu leży, mnie to zazwyczaj pomaga a niemiecki może bardziej bym lubiła gdyby nie to, że jest on dla mnie obowiązkowy... ale generalnie da się czasami z nim żyć:)
10 maja 2007, 23:35
ja też chciałem wczoraj coś napisać. W moim przypadku może lepiej, że serwer nie działał...dziś już uszło ze mnie... A niemiecki nie jest taki zły ;) Choć też za nim nie przepadam. Pozdrawiam :)

Dodaj komentarz