Bez tytułu


05 maja 2007, 22:36

niby sobota – teoretycznie ruchu nie powinno być a jednak... gorzej niż cały miesiąc razem wzięty, ludzie chyba nie bardzo dzisiaj wiedzieli co z sobą zrobić więc przychodzili do mnie, wydawać by się mogło, że fajnie, bo dzień szybciej zleciał ale co z tego skoro za jedzenie wzięłam się dopiero w drodze powrotnej do domu, wróciłam głodna jak fiks, zmęczona jakby po całym tygodniu pracy albo jeszcze bardziej, zasnęłam na sofie i spałam i spałam aż w końcu obudzili mnie na jakiś obiad coś po 16, przynajmniej się wyspana teraz czuję:) a jutro znowu chrzciny u "teściów", a może nie będzie aż tak źle;)

Angelina
06 maja 2007, 11:17
Hejka... Chcesz by Twój blog stał się bardziej popularny? Wejdź na www.blyskawica.vdd.pl i weź udział w konkursie (w dziale:KONKURSY - WEŹ UDZIAŁ, ORGANIZUJ KONKURS) Co zrobić żeby wystąpić z swoim blogiem na konkurs... Po prostu wejdź i zarejestruj się (za darmo oczywiście) i zgłoś jak inni swojego bloga na konkurs... Nagrody może nie są zbyt odjazdowe... ale liczy się dobra zabawa i sprawiedliwe ocenianie... a to właśnie wszyscy zarejestrowani będą mogli zagłosować na właśnie twój blog... Nie czekaj i baw się z nami :) I NIE SMUTAJ SIE
06 maja 2007, 01:36
...nigdy nie przepadalam za tego typu imprezami...pocieszalam sie zazwyczaj podjadaniem przysmakow...moze i Ty sprobujesz Madziu...? ;))
06 maja 2007, 00:22
oj...wiem coś o tym... a źle nie będzie. Wystarczy z nadzieją patrzeć w przyszłość :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz ;)

Dodaj komentarz