Bez tytułu


07 kwietnia 2007, 23:38

kolejna Wielkanoc... życzenia o dziwo obeszły się bez mojego płaczu, byłam więc z siebie dumna, nie mniej jednak różne rzeczy mi przez głowę przebiegały, ale dzisiaj to nie było aż tak istotne, kolejny raz od wszystkich usłyszałam to samo: "(...) i żebyś w końcu sobie kogoś znalazła...) aż mnie trafić chciało, a może nie wszyscy mi tego życzyli, jedyny Pawełek mi powiedział coś zupełnie innego, miedzy innymi, żebym długo żyła – uśmiechnęłam się więc, bo nic innego nie przyszło mi do glowy ale on długo drążył dlaczego to zrobiłam (jakby to jakieś dziwne było), mojej bratowej też nie poznawałam, jak nigdy pomagała dość konkretnie, podawała do stołu, myła nacyznia, kroiła ciasta na bieżąco, robiła też kawy i herbaty, miło by było gdyby  już taka pozostała ale na to nie sądzę żeby można było w jaki kolwiek sposób liczyć. Dobranoc.... aaaa, Wszystkim życzę spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy...

Raven...
08 kwietnia 2007, 11:23
Tobie również :)

Dodaj komentarz