Bez tytułu
15 lutego 2007, 21:52
chyba kolejne przesilenie mnie dopadło a razem z nim totalna niechęć dosłownie do wszystkiego... więcej nie napiszę, bo w zasadzie nie ma o czym... (ale nie jest aż tak źle jak czasem bywało, tym razem to jest tylko niechęć, życia jeszcze cągle mi się nie odechciło;)) więc myślę, że nie ma się czym za bardzo martwić a żeby było weselej jutro nie mam niemieckiego (co tam, że za tydzień będęmusiała na niego pójść) ważne, że jutro "wolne" popołudnie...
Dodaj komentarz