Bez tytułu
29 lipca 2006, 10:19
dzisiaj wracają Rodzice, cieszy mnie to, bo chyba się już za nimi stęskniłam (choć nie powiem żeby mi brakowało ich złego humoru i kłótni) w każdym razie przywitam ich bardzo serdecznie:) a siostrzyczka z mężem pojechała dziś w nocy (też) w Bieszczady na weekend, by tam spędzić swoją pierwszą rocznicę śłubu, jak im fajnie... tylko ja siedzę w domu:( wczoraj dzwonił mąż mojej przyjaciółki żeby mnie do siebie na działkę zaprosić ale musiałam odmówić, bo pies przecież nie może sam zostać w domu... idę na dół, bo tam chyba jest chłodniej a wieczorkiem pewnie będzie kolejna notka, bo mój laptopik wraca:)
Dodaj komentarz