Bez tytułu
09 lutego 2006, 23:32
zbliżają się 4-te urodziny synka mojego brata a ja jak zwykle nie mam żadnej koncepcji prezentowej... niby luz, bo to jeszcze dziecko i wydawać by się mogło, że wszystko go ucieszy a jednak to nie prawda, on wie czego chce, zażyczył sobie misiaczkę i jakieś samoloty ale rodzice i siostra mnie podkupili:( może ktoś coś doradzi dla "grzecznego chłopca, ktoremu teoretycznie nic do szczęścia nie brakuje? a u mnie co? w dalszym ciągu wszystko stoi w miejscu, szkoł mam dopiero 4 marca co nie ukrywam bardzo mnie cieszy;) a co do zaliczenia pierwszego semestru to poza chemią i bodajże "przedsiębiorczością nie jest źle, oooo jak to nie jest? nie wiem jakim cudem ale z informatyki mam dopuszczający, bo podobno coś zrobiłam nie tak jak trzeba, co tam, że ludzie, którym rozwiązałam zadania identycznie jak sobie dostali 5? ale byłam dzielna i kłóciłam się, że to nie możliwe więc kobieta ma mi w marcu przynieść moją racę... zobaczmy
Dodaj komentarz