Bez tytułu


02 grudnia 2005, 07:10

Tata wczoraj kilkukrotnie się dusił ale kiedy Mama chciała mu pomóc reagował tylko jednym słowem: "spierdalaj" - smutne to ale co ja znowu mogę z tym zrobić? dzisiaj idzie na wyciągnięcie szwów ale powiedział, że nie będzie nic mówił lekarzowi o tym przyduszaniu,bo i tak mu nic nie poradzi:( jak mnie wszystko boli... czekałam na weekend z utęsknieniem ale okazało się, że muszę iść do szkoły, w przyszły zapewne do pracy:( ponarzekam to mi się lepiej na pewno zrobi... idę spać jeszcze na godzinke, może kiedy się obudzę będzie wiosna? wiem, że to mało prawdopodobne ale trzeba mieć jakąś nadzieję, nie? a w pracy będę walczyć z  niemieckim a nóż się uda...

02 grudnia 2005, 12:53
...cierpliwości Madziu...
02 grudnia 2005, 09:14
Nieraz czeka się długo na radość... Ale prędzej czy później ona nadejdzie...

Dodaj komentarz