Bez tytułu
22 września 2005, 23:34
chyba jednak Tata nie bardzo się przejął zarówno badaniem jak i "ustnymi" wynikami z niego, stwierdził, że lekarz coś pieprzył i to tak, że go zrozumieć nie mógł ale ogólnie podobno powiedział mu, że nie jest źle (jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć ale być może nie chce nam powiedzieć co jest, bo wie, że mama by go krótko chwyciła) w każdym razie pobrał mu jakieś tam wycinki i kolejną wizytę ma na początku października (może wtedy dowiemy się coś więcej) a tak wogóle to ta notka miała mieć inny chatakter... chciałam powiedzieć, że mieszkam na popieprzonym osiedlu, dlaczego? bo wychodząc z psem na spacer (chwilkę po 21) zobaczyłam jak podstawówkowi gówniarze włażą na trzecie piętro balkonami, bo jeden z nich nie wziął kluczy a nikogo nie było... przerażający widok, dobranoc...
Dodaj komentarz