Bez tytułu


16 września 2005, 23:27

ok, wróciłam:) i tak jak przewidywałam lepiej mi jest... (w końcu wszystko się kiedyś kończy) a jutro weekend, ciężki weekend a nawet bardzo ciężki, bo sama się wpakowałam w córkę mojego brata gdyż moi rodzice wyjeżdżają i miałabym zostać sama (a po co skoro jest ktoś kto z miła chęcią spędzi ten czas ze mną?) więc głupia napisałam smsa do mojej bratanicy i jutro po nią jadę (co tam, że 14 lat młodsza jest?) ale obiecuję, że jak będzie dawać w dupę to na balkonie spędzi noc:D a może wcale nie będzie tak źle?? oby...

17 września 2005, 00:17
...i ja obecna :) chyba nie będziesz aż tak okrutna dla małej dziewczynki... ;))udanego weekendu!

Dodaj komentarz