...
27 lutego 2004, 23:47
znowu siedze i.... mam już tego wszystkiego dość, w końcu ile czasu można tak siedzieć i "nic nie robić"? ile czasu można się zastanawiać nad sobą i nad wszystkim co mnie otacza? za każdym razem kiedy zaczynam myśleć o swoim marnym życiu dochodzę do tych samych wniosków, do wniosków, do których wcale nie mam ochoty dochodzić... a może faktycznie ten świat byłby lepszy beze mnie? ale mnie nie jest pisane przekonać się o tym choć tak bardzo bym chciała, uciekam w samotność, znowu uciekam...
Dodaj komentarz