Bez tytułu
06 lipca 2005, 00:13
zbliża się wielkimi krokami ślub mojej kochanej siostrzyczki:( i wyprowadzi się a ja nawet nie będę miała do kogo "gęby" otworzyć... smutne to jest, że z ojcem alkoholikiem nie będę miała o czym pogadać i z mamą, która zawsze i wszędzie po stronie mojej siostrzyczki staje (choć może kiedy jej już tutaj nie będzie zacznie zauważać też i moje dobre strony? kto to wie...) :(
Dodaj komentarz