Bez tytułu


08 stycznia 2004, 23:49

kolejny raz opscila mnie juz nie pierwsza lezka, splynela po policzku i odeszla gdzies zupelnie daleko, a to wszystko dlatego, ze zostaje sama teraz juz tak na prawde i smutno mi jak cholera choc wiem, ze powinnam sie cieszyc, a wlasnie, ze gowno bo nawet to zekilka rzeczy zmieni sie na "lepsze" nie jest w stanie mnie pocieszy:( a mowi sie "spieszmy sie kochac ludzi,bo tak szybko odchodza" nic dodac nic ujac, tak wlasnie powinnismy robic, ale czesto brakuje mi cierpliwosci...

08 stycznia 2004, 23:54
może Stefan?

Dodaj komentarz