Bez tytułu


02 kwietnia 2018, 16:09

Coreczko moja najjedynsiejsza, tak bardzo chcialam Ci wczoraj zlozyc zyczenia ale niestety nie udalo mi sie dodzwonic do Ciebie;( a dzisiaj Smingus Dyngus wiec mam nadzieje, ze z wszystkimi wygrywasz walczac na wode;) pamietam jak dawniej, jeszcze kiedy mieszkalam na Mazowieckej, kiedy zyla Pani Marysia (czyli moja sasiadka z naprzeciwka) i przychodzil lany poniedzialek jak Bidulka ledwo wychodzila na klatke schodowa ale zawsze oblewalysmy Ja a Ona nas i ubaw z tego byl po pachy a teraz? nawet nie ma sie z kim lac... bede probowala do Ciebie dzwonic jeszcze dzisiaj wieczorkiem a czy odbierzesz? mam taka nadzieje... to juz drugie swieta bez Ciebie Corenko moja i chcialabym by byly juz ostatnimi tak smutnymi, bo bardzo Cie kocham i jak zawsze tesknie...

Twoja Mamusia

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz