:(


10 października 2018, 09:21

chcialam Zuzienko pojsc do sklepu ale niestety nie moge znalezc kluczy i dlatego musze poczekac az Irek wroci... a jak wroci to zapewne juz mi sie nie bedzie chcialo nigdzie isc... wlasciwie na polu taka pogoda, ze wcale mi sie nie chce isc, bo 1. pada deszcz ze sniegiem i 2. zimno, bo cos kolo - 7 jest na polu co wcale nie napawa mnie optymizmem:( ale chcialabym Ci napisac, ze dzisiejsza noc byla moze, nie, ze cala ale dla mnie przepiekna, bo snilas mi sie Ty Slonce... Znowu bylysmy w jakims lesie i bawilysmy sie bodajze w chowanego tylko ta zabawa miala jedna "wade". Ciekawa jestem czy wiesz jaka ale z drugiej strony skad masz wiedziec? Wada byla taka, ze to prawie caly czas ja Ciebie musialam szukac a nie Ty mnie. I obudzilam sie tak bardzo szczesliwa, bo poprostu widzialam Ciebie w tym-moim snie... ale juz coraz blizej do mojego powrotu i znowu mam nadzieje, ze uda nam sie spotkac i porozmawiac i... pamietaj, ze obiecalas mi, ze nauczysz mnie jednego z tancow, ktorego sie nauczylas u malych slowianek;) poki co tyle Corenko Zuzienko, bo chyba cos pode zjesc do kuchni, bo tak jakos dziwnie mi brzuch zaczyna byc slychac, tzn. nie, ze brzuch tylko jakies takie dziwne odglosy z niego;) Ale prosze Cie Corciu nie zapominij o mnie i o tym co do Ciebie Mamusia czuje (tzn. o tym jak bardzo CIe kocham)(i oczywiscie kazdego dnia tesknie) chcialam Cie zapytac jak tam w szkole bylo po dwoch tygodniach ferii i ogolnie jak bardzo albo nie bardzo zdarzylas przez nie wypoczac... Kocham Cie "Zuzienko Syrenko, co wyplywasz na morze po swojego ksiecia, potem go ratujesz a na koncu calujesz" jak to sobie wymyslilas kiedy mieszkalas w Zmiacej...

Twoja Mamusia

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz