Ale się wściekłam...


05 lutego 2022, 22:57

I to tak poprostu, nie żeby coś gdzieś jakoś kurczaczku bardziej... Po raz kolejny straciłam jak to mi się wydawało już tylko koleżankę, bo głupia idiota dała mi do telefonu buca M., z którym to gnojem nie chce mieć nic wspólnego ale to już inna bajka... Mam wyrypane na to, że się ogolil  umyl i był teoretycznie czysty, bo już w żadne jej słowo nie wierzę i całkiem dobrze mi z taką myślą... Po raz     n-ty przekonałam się, że nawet głupich jak but koleżanek nie mam i wcale mnie to już nie dziwi... Bo głupia krowa za dobrą jestem i tyle;( mam nadzieję, że młoda jeszcze trochę w brzuchu wytrzyma, bo wściekła jestem jak jasny gwint i krew jasna, że brzydko się wyrażę mnie chce zalać, że w takim gównie tyle czasu musiałam siedzieć i głupia jedna krowa niestety siedziałam... Słonko Ty moje kochałam, kocham i będę Cię kochać do końca moich dni, bez względu na to gdzie i z kim będziesz mieszkać, bo jesteś moją pierwszą i nie ostatnia Córenka, ale tą  która niestety wycierpiala najwięcej w całym swoim wcale nie tak długim póki co życiu... Przykro mi z tego powodu, ale myślałam, że w końcu mi się życie poukłada a tu dupa, (że znowu brzydko powiem). Ja naprawdę nie wiele chce od życia, poprostu chce być szczęśliwa a nie mieć takie gówno w jakim znowu tkwię... Ale co ja głupia mogę z tym zrobić, jak teraz nawet będę się bała w głupiego sbahna czy ubahna wsiąść, bo nie wiadomo gdzie tego kreatyna mogę spotkać a poprostu głupia idiota się go boję i tyle... A może akurat wszystko jakoś kiedyś i gdzieś się poukłada? Tylko pytanie jak, kiedy i gdzie albo czy wogole są na to szanse, bo już miało być tak pięknie i kolorowo a tu dalej wielkie g... Dalej Cię kocham i dalej tęsknię...

Twoja Mamusia 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz