a właśnie, że tytułu nie będzie!


28 lutego 2008, 21:13
myślałam dzisiaj, że wyjdę z siebie, moja praca dzisiaj nie różniła się dosłownie niczym od pracy sprzątaczki... tyle, że ta pewnie wszystko zrobiłaby tak jak trzeba a ja oczywiście wszystko robiłam źle, nawet to, że miałam konkretną pracę do wykonania na za godzinkę z hakiem niczemu nie przeszkadzało, bez sensu, dosłownie wszystko było źle, najpierw to, że nie chciałam posprzątać, bo uważałam, że mam coś ważniejszego do zrobienia, potem okazało się, że myję podłogę złym mopem, kiedy poszłam go "wymienić" już było ok, co tam, że wróciłam z tym samym? pieprzę takie gówno,  wezmę urlop chwilę przed maturą, bo jeszcze go mam od groma, może będę się uczyć a potem jak zdam ten cholerny egzamin to znajdę inną pracę, będę mieć "lepsze" wykształcenie więc mogą mi nagwizdać, a tutaj powiem do widzenia bez najmniejszych wyrzutów sumienia... i tak się skończy:)
29 lutego 2008, 21:20
wpiernicza mnie straszliwie to, że każda notka ma mieć swój tytuł, nie lubię jakichś bezsensownych pierdołów wymyślać tylko po to by na mojego bloga wchodzili przypadkowi ludzie sprawdzić o co mi chodzi...
28 lutego 2008, 22:41
dlaczemu tytułu mi ma?hm..?
28 lutego 2008, 22:41
dlaczemu tytułu mi ma?hm..?

Dodaj komentarz