a tam tytuł...


15 sierpnia 2007, 22:29

dzień niby przelabowany a jednak nie do końca... zostałam zabrana do jakiejś dolinki 20 parę kilometrów od domu i co? jeden gwar, huk i jak zawsze masa śmieci, niby nic a jednak nie fajnie, bo kurczę, po co te wszystkie kosze co dosłownie 70 m skoro śmieci i tak w nich nie lądują, zwróciłam uwagę dziecku, które odwinęło cukierka a papierek wyrzuciło na trawę, jego Mama wyjechała na mnie jak bym coś złego zrobiła, błagam, nie wychowujcie bezstresowo swoich  dzieci, bo co z nich potem wyrośnie??? szkoda słów...

totylko-ja
16 sierpnia 2007, 00:32
...nie noooo!!!! już żałuję, że Ci z tymi szablonami podpowiedziałam!!!....teraz obie mamy to samo...cóż,widać i gust podobny :)) pozdrawiam...
totylko-ja
16 sierpnia 2007, 00:30
...żebyś zobaczyła jak tutaj sprawa ze śmieciami i śmieceniem wygląda...normalnie ręce opadają...

Dodaj komentarz