Bez tytułu


29 listopada 2005, 23:41

kolejny przykry incydent... wieczorkiem usiadłam przed komputerem i (jak zwykle) zasnęłam, wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że na łóżku obok siebie postawiłam szklankę z pepsi i co? oczywiscie się wylała - nie wiem jakim cudem ale to pikuś, Tata akurat zszedł na dół i mnie spieprzył jakbym coś strasznego zrobiła, i pretensje, że znowu będzie musiał podłogę myć (zaczęłam więc to robić sama ale też było źle...) niech mnie ktoś zastrzeli proszę, skończy się wtedy narzekanie na mnie i na to co robię, bardzo proszę zastrzelcie mnie:( będę sobie z góry patrzeć na to jak wszyscy sobie radzą beze mnie i przekonam się czy faktycznie taką ofiarą byłam:(

M
30 listopada 2005, 01:32
Ciężko... jestem z Tobą! Cheer up:)
29 listopada 2005, 23:58
No coś Ty... Nie daj się zwariować...

Dodaj komentarz