Archiwum październik 2007, strona 7


jakaś środa
17 października 2007, 21:34
wiecie co dzisiaj usłyszałam? jassne, że nie wiecie... przyszła do mnie klientka (nie pierwsza i nie ostatnia zapewne) w każdym razie przywitała mnie takimi słowami: "Pani jak zwykle taka uśmiechnięta" skwitowałam to krótko, że pozory mylą a potem przegadałam z nią chyba z godzinę czasu... z jednej strony fajnie, że mnie tak ludzie widzą a z drugiej nie do końca
nico
16 października 2007, 23:07
nie chcę już tak... nie wiem jak ale chiałabym by wszystko było choć trochę bardziej po mojemu, jak kolwiek – ale zawsze to inaczej, niie wiem co tu napisać więc nie będę pisać nic, trudno, czasem tak trzeba...
poniedziałek
15 października 2007, 23:11
powrót do domu, niby samochodem a zajął nam jedynie 1h 45' przejaja, tramwajem przypuszczam,że byłabym z godzinę wcześniej... tyle co wróciłyśmy, trzeba się było wziąc za robotę, musiałam pomóc, bo to była księgowość mojej firmy... dobranoc
niby niedziela
14 października 2007, 23:23
kolejny dzień w szkole:( dowiedziałam się, że na za dwa tygodnie mam pieprzoną "prezentację" napisać, może nie całą, bo niby jak skoro nawet nie wiem jak to wszystko ma wyglądać... ogólnie wiem, że dam radę ale lekko nie będzie z tego co dzisiaj widziałam, że ta kobieta wyprawiała... dość, oklejna notka będzie już jutro, dobranoc (jakoś tak podejrzanie jakby jakaś zdołowana jestem? nie wiem co jest nie tak ale coś napewno)
zmęczenie?
14 października 2007, 00:00
ja, mała tak, czuję, że nasza gwiazda gaśnie... poza tym co? dzień jak każdy jeden, tym razem szkoła przez 10h, to nie było fajne ale jakoś do końca wytzrymałam, choć na ostatniej godzinie na 3y minutki zamknęły mi się oczy, a co? wieczorkiem znowu spałam, ale nie ma się co dziwić po takim dniu, a jutro żeby było śmieszniej będzie powtórka z rozryzwki...