Archiwum 18 czerwca 2006


Bez tytułu
18 czerwca 2006, 05:52

coś spać nie mogę... sama nie wiem dlaczego a za 40 minut i tak budzik zadzwoni więc wiele czasu już nie zostało... cieszę się, że przynajmniej ten jeden dzień miło spędzę a co do spania to jeszcze odrobię najpierw w autobusie miejskim a potem w busie:)

Bez tytułu
18 czerwca 2006, 00:01
jutro wycieczka, może nawet sympatyczna, nie daleko ale zawsze to coś innego niż smętna mina Taty (dzisiaj siedział cały czas przy komputerze nie pomagając nam nic, ani w zakupach ani w sprzątaniu ani w gotowaniu, jakoś tak dziwnie warczał a my nie do końca wiedziałyśmy o co mu chodzi... myślę, że jutro będzie ciekawie... dobranoc, bo już za chwileczkę zmykam pod kołderkę, pytanie tylko jak można zasnąć kiedy za oknem szaleje przepiękna burza, kiedy pioruny biją tak, że aż całe niebo staje się jasne a chwilkę potem następuje też nie mały grzmot? mniejsza z tym ale powiem Wam,że czasem wystarczy zrobić kilka zmian; zmian, które powinno się robić przeciętnie raz w miesiącu i od  razu poprawia się humor;)) dzisiaj właśnie miałam taki dzień, naprawiałam wszystko co wydawać by się mogło, że mogę sama naprawić (zmian tych oczywiście dokonywałam na samej sobie i nie ukrywam, że dobrze się z nimi czuję) dobranoc teraz już naprawdę...