Bez tytułu


25 marca 2006, 23:18

jednak nie było aż tak źle jak myślałam, że będzie, w każdym razie obiadek u szwagra był przepyszny [(mogę Wam powiedzieć, co pysznego jadłam: kotlety smażone z miodem i cytryną i bodajże kolendrą) + pekińska + przesolony ryż (ale byłam tak przegłodzona, ż miałam wrażenie, że gdyby ktoś konia postawił przede mną to zjadłabym go z kopytami)

26 marca 2006, 13:16
pyszne;)
26 marca 2006, 04:24
............to fajnie ze Ci smakuje jedzonko jak jestes przeglodzona ale ja mysle ze nawet jak czlowiek nie jest przeglodzony to ta kopozycja brzmi niezle ponato jak tak smakuje to i szwgra musisz lubic.....ja tymczasem czytajac i piszac to pije biale winko 2004 MONSIEUR TOUTON sauvignon,saczac trzecia lapke dochodze do wniosku ze niezle jest czasami cos dobrego zjesc i wypic:))))))))))))) pozdrowienia RED.....

Dodaj komentarz