Archiwum 15 września 2006


Bez tytułu
15 września 2006, 23:47

siedzę sobie cichutko i płaczę... jakoś tak samo przyszło, może nawet bez powodu i odejść nie chce... a jutro znowu szkoła:(

Bez tytułu
15 września 2006, 00:13

spałam, po poludniu, wtedy kiedy Mama pracowała ja poprostu zasnęłam, długo się broniłam a Mama też długo nalegała i w końcu uległam, ale za to potem czułam się troszkę lepiej... teraz jednak nie specjalnie chce mi się spać, choć po takim dniu pewnie zasnę jak tylko głowę do poduszki przyłożę... a w pracy dostałam konkrety opiernicz, że jak można iść na obiad i jeść go 20 minut, do tej pory myślałam, że to stosunkowo niewiele ale widać się myliłam... tyle mam dzisiaj do powiedzenia może jutro będzie lepiej?