Archiwum 23 marca 2006


Bez tytułu
23 marca 2006, 23:19

jednak miałam co robić w pracy, szkoda tylko, że w kółko jedno i to samo, ale lepsze to niż siedzenie i nic nie robienie, być może niektórzy będą zainteresowani tym co robiłam... nie miałam ciekawego zajęcia, bo musiałam zbindować ponad 100 kopi 70-o stronicowej "książeczki, nie zdążyłam wszystkiego zrobić, ale i tak byłam dumna z siebie:) a do tego wszystkiego dzisiaj była wypłata (znowu wcześniej ale lepiej wcześniej niż później, nie?) tak było w pracy a w domu Tata znowu strasznie gryzł, ponieważ, postanowił dobroczynny i poskładał "nowy" komputer żeby go zawieźć na wieś do kuzyna, co tam, że jest wolny a na dysk nie wejdzie nic więcej niż już na nim jest, Tata podobno poinstalował same potrzebne rzeczy, ale znając go, połowa im się do niczego nie przyda... a może się mylę? usypiam znów, dobranoc