Archiwum 11 czerwca 2005


:)
11 czerwca 2005, 00:17

zrobiłam kilka rzeczy koło siebie i od razu poprawił mi się humorek:) teraz więc jestem dobry (zobaczymy na jak długo)ale jest na tyle dobry, że nawet Tacie nie udałoby się go popsuć ale co tam... powiem tylko tyle, że w tym "robieniu kilku rzeczy koło siebie" trzeba było trochę odwagi ale najważniejsze, że się udało i wszystko wyszło tak jak wyjść powinno było:) zaraz wskoczę do łóżeczka i będę przeszczęśliwa (przynajmniej przez chwilkę)