Archiwum 21 stycznia 2005


Bez tytułu
21 stycznia 2005, 23:48

chyba zaczynam się coraz bardziej martwić o mojego psa... byłam z nią na spacerze pół godziny temu, tata może z 15 minut a ona bidunia stoi i skuczy... głodna na pewno nie jest, boli ją coś? może znowu ta zakichana wątroba? brzuch ma twardy jak cholera i choć nie bardzo się na tym znam to wiem, że taki być nie powinien, noc na to wygląda, że będzie nie przespana a siostra siedzi i płacze, że coś jej się dzieje, mnie chyba też się zaczyna udzielać... oby sie dobrze skończyło