Archiwum grudzień 2004


Bez tytułu
26 grudnia 2004, 23:49

tak, to były najgorsze swięta w moim życiu (teraz już jestem tego pewna), pełne smutku i niezadowolenia, krzyku i pretensji... nie podobają mi się takie układy ale kogo to obchodzi??dzisiaj znowu miałam dość i chyba dlatego zaczęły mi różne wcale nie wesołe myśli po głowie chodzić, smutne to jest ale nawet nikt tego nie zauwżył, że coś jest nie tak jak być powinno, że komuś chce się płakać jak nie wiem, nikt po prostu nikt...

Bez tytułu
25 grudnia 2004, 23:55

to chyba były najgorsze święta jakie kiedykolwiek i gdzie kolwiek spędziłam...  znowu pełne zlości i kłamstw w żywe oczy... jak dla mnie to nawet całkiem dobrze się składa, że już prawie prawie po święach, oczy mi się zamykają już, bo mało snu dzisiaj było, psterka do 2 a potem jeszcze trzeba bylo wrócić i trochę rzeczy zrobić koło siebie, dobrej nocki więc wszystkim tym, którzy choć czasami tu bywają:)

Bez tytułu
22 grudnia 2004, 23:31

znowu mi się tylko jedno słowo na myśl nasuwa: kurwa, kurwa, kurwa... chyba za wcześnie się pochwaliłam, że dobry humor mam ale przeczówałam, że szybko go strace i tak też się stało... jak ja mam dość wszystkiego:(

Bez tytułu
21 grudnia 2004, 23:52

zakupy można powiedzieć, że połowicznie się udały, bo chociaż ja nic nie kupiłam to przynajmniej Tata kupił a to duży plus, że chociaż on ma zakupy z głowy:) dobra, spadam powoli do łóżeczka, bo nadeszła moja pora:) dobranocka więc

Bez tytułu
21 grudnia 2004, 00:22

to był prawie dobry dzień, bo jak zwykle nie obeszło się bez jakichś upierdliwych uwag, niestety... ale i tak mi to humoru nie zepsuło:)