Archiwum 28 czerwca 2004


Bez tytułu
28 czerwca 2004, 23:46

nie ma to jak wpaść z deszczu pod rynnę... kurwa, jaki ten świat jest popierdolony, kolejny dzień cały przepłakany, ale dla Ciebie tak jest najwygodniej, spakować swoje rzeczy i wyjść nie mówiąc nic nikomu dokąd idziesz, co tam, że reszta rodzinki się martwi czy przypadkiem serce Ci nie wysiądzie przy jakiejś wyższej górze albo czy za dużo alkoholu nie wypijesz i nie wpadniesz pod samochód, (oby nic złego Ci się nie stało), ale co Ciebie to obchodzi, że ktoś płacze i myśli czy wrocisz dzisiaj czy kiedykolwiek indziej? zawsze myślisz tylko o sobie? czy zawsze musisz pokazać swoje fochy? wcale dzięki temu nie urośniesz w naszych oczach ani w żadnych innych, przykro mi, że jest tak jak jest, i że pomimo moich starań nie mogę tego zmienić... na prawdę strsznie mi smutno, ale i tak Cie bardzo kocham!!!!!!!!!