Archiwum listopad 2003


Bez tytułu
27 listopada 2003, 22:54

w zyciu bym sie nie spodziewala, ze uslysze od Ciebie tak wiele... az w oczach  stanely mi lzy, a wydawac by sie moglo, ze to tylko kilka slow-fakt, bylo ich nie wiele, ale dla mnie wystarczylo, byc moze dlatego, ze nigdy nie uslyszalam nic milszego, nigdy... a teraz  zastanawiam sie, czy kiedy kolwiek ktos uslyszal tak wiele w tak niewielu, kocham Cie i wiem dobrze, ze o tym wiesz...

Bez tytułu
18 listopada 2003, 23:32

w koncu sie doczekalam:) co za dzien, wyprul ze mnie wszystkie uczucia, tesknoty i troski, ale to dobrze, bo przynajmniej dzieki temu nabiore chochelka troche optymizmu... dobra, ide spac, bo mam dosc i prawie

środa
12 listopada 2003, 23:37

spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza, zostaja po nich buty i telefon gluchy-kilka banalnie prostych slow a tak wiele daja do myslenia... uwielbiam ten fragment i codziennie zastanawiam sie jak by to zrobic zeby nikt nie poczol sie pominiety i zebym ja tez byla kochana... wiem, ze jestem, ale nie o taka milosc mi chodzi, nie o taka...

do trzech razy sztuka
11 listopada 2003, 23:24

taka wene mialam ze az milo i co? i ani jedna notka mi nie wskoczyla, mam juz dosc, bede wiec jutro probowac jeszcze raz...

Bez tytułu
11 listopada 2003, 18:14

dalej siedze pelna smutku... i ciagle w kolko wszyscy powtarzaja, ze bedzie dobrze, wszystko sie pouklada... kiedys tak, ale jeszcze nie teraz, az boli mnie ta moja zakichana samotnosc, i nawet to, ze  mam przyjaciol nie pomaga, bo to nie to samo co miec kogos do kogo mozna sie zawsze przytulic, porozmawiac, dostac buziaka w czolko... poczekam jeszcze, bede cierpliwa, i miejmy nadzieje, ze bedzie warto... na pewno bedzie warto...